piątek, 11 marca 2016

Pokój dziecinny


Kiedy kocioł wymruczał, że zdaniem Helo Izy helikopter powinien stać w pokoju dziecinnym wśród zabawek, księżniczka zawołała: Jaki to dobry pomysł. Koniecznie trzeba urządzić pokój dziecinny na wypadek gdyby Tosia mnie odwiedziła. Marcela sobie niedługo urodzi drugą Tosię albo Tosia to wtedy tą będzie mi mogła oddać na zawsze bo po co jej dwa egzemplarze dziecka?
Księżniczka zapaliła się do swojego pomysłu, napisała do Marceli list o tym, że gdyby Marcela miała Tosię na zbyciu to niech ją koniecznie do niej przyśle. Teraz księżniczka testuje zjeżdżalnię aby się zorientować czy jest dość zabawna. Chce na niej zjeżdżać razem z wnuczką. Niestety kocioł mruczy, że Marcela za bardzo kocha Tosię aby oddać a babcia Sabcia przejęła list  księżniczki i podarła bo dzieci to tylko kłopot. Niech sobie Marcela sama je kocha.

czwartek, 10 marca 2016

Klocki dla dziewczynek




Zebrała się grupa lalek z klubu wielbicielek warkoczy aby rozważyć kwestię  dlaczego te klocki są dla dziewczynki.

Uważać na kotły!

Helo Iza zupełnie nie rozumie dlaczego księżniczka pozwala aby samolocik stał w kredensie. Chyba marna z niej gospodyni. Zamiast helikoptera powinny tam stać talerze.
-Ja bym ci nie radził krytykować księżniczki - oświadczył Ireneusz - kocioł może jej donieść bo przecież ma uszy. W tym księstwie jest dużo uszu nawet torby je mają a już w kuchni jest najwięcej!
-Ale ust nie mają - replikowała Helo Iza.
-Tak? To poczekaj jak się woda zagotuje i wtedy się dowiesz ile ten kocioł potrafi wypaplać.
Sam kiedy jeszcze byłem księciem parę osób wtrąciłem do lochów z powodu donosów kotłów.



/

poniedziałek, 7 marca 2016

Kocioł z mlekiem i heli kopter

 Wieczór zaczął się milutko. Ireneusz i Helo Iza postanowili zagrzać dla wszystkich wielki kocioł mleka. Właściwie Ireneusz chciał aby to była zupa ale Heloiza uparła się, że mleko prosto z kartonu. Ponieważ Ireneusz nie umie gotować zupy ustąpił i byłoby wszystko dobrze gdyby nie pokłócili się o to czy helikopter to samolot.  Każde z nich jest absolutnie pewne, że wie lepiej. Poprosili Tygrysa aby ich rozsądził ale tygrys się oburzył -  tego się nie da zjeść chyba was bardziej lubię.
-Miło nam - odpowiedziała Heloiza - ale nie musisz zaraz tak ryczeć. Mleko się gotuje.
-I mogłoby ze strachu wykipieć - poparł HeloIzę Ireneusz po czym znów zapanowała zgoda.



środa, 2 marca 2016

Pręgowany tygrys.

Podobno Pamela na uroczystości nadania tytułu honorowego Sabci tak się potykała, że aż rodzice Gwidona byli zażenowani, zwłaszcza, że oblała przy tym Sabcię komptem .
-Tylko wstyd mi przyniosłaś - zdenerwowała się księżniczka - no ale kiedy ktoś nie założy odpowiednich butów tylko same paski to takie są skutki!  Dziewczyno od tego masz głowę aby myśleć co założysz na nogi!
- Tak!  Nie powinnaś nosić pasków - rozgniewał się tygrys -  tylko na mnie paski wyglądają elegancko!
-Chyba pręgi - wtrącił się Ireneusz a Tygrys popatrzył wymownie na jego dwa ozdobne paski i donośnie ryknął.  Ireneusz pomyślał, że chyba nie należy go denerwować.
Zdjął  więc jeden . Pamela całkiem się przebrała bo na dziś miała dość wszelkich wyrzutów. Do tygrysa postanowiła się nie odzywać. Na razie nawet tego nie zauważył bo krówka i osiołek bardzo go adorują.