Zaczęłam przerabianie Ireneusza od uszycia mu rajtuz, potem ulepiłam dłonie i uszyłam sweterek,
właściwie tak źle w rajtkach nie wygląda ale już dostał spodnie, wygląda teraz tak jakby mu wikt u księżniczki służył. Te spodnie tak go pogrubiły ale zostawiam je na jutro.
Ireneusz fajnie wygląda w tym całym kompleciuku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję. Gdy mu raz spadła głowa wkleiłam z powrotem, za drugim razem zdecydowałam się nadziać ją na inny korpus.
OdpowiedzUsuńŻabeusz w czerwonym sweterku niezły :)
OdpowiedzUsuń