piątek, 16 maja 2014


adalija

Ewita i Paola zrobiły wczoraj wyczerpujący trening trzymania nóg na stole a księżniczka się na nie pogniewała bo powinny jej uszyć nową sukienkę. Ewita powiedziała, że nie mogą bo maszyna nie ma igły.

Mnie się zdawało,że ma i chciałam szyć bo byłabym odpowiedzialna za włączanie maszyny.

Księżniczka zaraz kazała przynieść igłę
i Bibianka po nią pojechała na rolkach, i powiedziała, że strzykawkę też przywiozła więc możemy już szyć.


Nagle księżniczka zobaczyła jeszcze lepsze igły
na stole obok nóg Ewity.


więc powiedziała, że Iwonka będzie nawlekać a Ewita i Paola szyć.

No i szyją bez mojej pomocy. Szkoda.


Iwonka+z+ig%C5%82%C4%85.jpg

Wiwianka przybiegła jeszcze z igłą od adaptera ale księżniczka powiedziała, że już mamy dużo igieł
i wystarczy więc szkoda, że Wiwianka tą igłę urwała no ale chciała pomóc a pan Edgar może przecież kupić sobie nowy adapter.Prawda?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz