-Dobrze byłoby gdyby prześcieradło nie wyglądało spod kołderki - powiedziała Tomisława - i przydałaby się jakaś wesoła kapa, najlepiej z falbanką. Pomyślę o tym a gdzie jest teraz Ireneusz?.
-Biega po polach bo mu się nie chce spisywać historii naszego rodu dla potomnych.
-W takim razie trzeba to będzie powierzyć komuś innemu. Może Encyklopedykowi? Pomyślę o tym. A Ireneusz niech biega, to zdrowo. Przy okazji chciałabym poznać tę Pamelkę, którą się Gwidzio zachwyca. Chcę sama ocenić czy jest odpowiednia na żonę mojego syna. Marcelka ci się udała, gdybyż jeszcze zamiast studiować na ludziowej uczelni zajęła się czymś pożytecznym. Na przykład wyrabianiem śnieżnych płatków, byłoby wspaniale a jakie talenty ma Pamela?
-Nie pamiętam ale może robi kapelusze i jest ładna - odpowiedziała Walentyna. Żadna z księżniczek nie zainteresowała się drżącą w kąciku Pamelą. Było tak jakby jej wcale nie zauważyły.
biedna Pamelka...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tomisława ją zaakceptuje.
OdpowiedzUsuń