środa, 6 stycznia 2016

Dlaczego Rupert nie mógł mieć szlafmycy gdy dotarł do pałacu w Ruperciarni.


Karolciu dlaczego nosisz to czapidło? - Zapytał mnie Roch. Musiałam mu wyjaśnić, że to przez Karolka bo mnie szarpie za grzywę. Wtedy Roch mnie pochwalił - dziękuję ci Karolciu. Teraz już wiem, że mój dziadek musiał zgubić szlafmycę zanim wyszedł z łóżka.
Nie wiem co to jest szlafmyca ale najważniejsze, że jestem mądra i dopomogłam Rochowi rozwiązać to ważne zagadnienie. Zadzwoni do Ireneusza i mu powie. Tymczasem Ireneusz napisał już  pierwsze półtora zdania swojego wiekopomnego dzieła. Brzmi tak: Roch Rupert jest wnukiem Przecławy Twardorękiej, która za kudły zawlokła swojego męża na tron.  Synem Tomisławy Bosonogiej, która ...
Od razu zapytałam Rocha - która co?
-Nie wiem co miał na myśli Ireneusz - odrzekł - może to, że jest nadzwyczaj mądra, piękna i dobrze zorganizowana czego dowodem jest to, że urodziła trzech synów na raz ... albo prawie naraz. To ona poradziła mi bym udał się do Walentyny i obejrzał jej nową służącą bo jest ładna.  Mama  nas wszystkich trzech namawiała abyśmy się ustatkowali ale ilekroć przyprowadziliśmy jakąś uroczą skrzaciankę nosem kręciła, żadna nie wydawała jej się odpowiedna na synową. Wiem dlaczego ja pokochałem Marcelę ale nie wiem dlaczego całkowicie zakceptowała ją moja matka.

              Gdy  Marcela to usłyszała, zapytała - a dlaczego mnie pokochałeś?
              - Bo tak - odrzekł Roch i wszystko się wyjaśniło.
Dziś jest zimno chociaż nie tak jak wczoraj, przedwczoraj przedprzedwczoraj  i po trzykroć przed wczoraj. Za to spadł śnieg, już w nocy spadł ale się trzyma. Anna Karenina na pewno przemarzła.


Trzeba się ciepło ubierać.



6 komentarzy:

  1. Anna nie przemarzła, bo pochodzi ze stron, gdzie zimy są
    jeszcze bardziej mroźniejsze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie macie rację. Anna nie przemarzła. Wzięłam ja na spacer bo jest odpowiednio przyodziana a dotąd nie miała zdjęcia na śniegu.

      Usuń
  2. Anna cieplutko odziana wiec pewnie obylo sie bez odmrozen :)

    Za to psinka marznie w swoje gole lapki...Moj(prawie identyczny..jedynie ma wieksze uszy jak u nietoperza) tez odziany w podobny kubraczek ...pobiega i jak mu zimno to kaze sie na rece brac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piesek nie mój. Zdobyłam sie na odwagę i zapytałam jego panią czy mogę fotnąć. Na pewno lubisz swojego trochę ponosić. To takie przyjemne przytulić żywą istotę.

      Usuń
  3. oj tak - baaardzo przyjemne - często
    będąc u znajomych bawię się z Ich
    pupilami - my mieszkamy z żółwiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest coś wyjątkowego w tym co żywe. Na lalki przyjemnie się patrzy, fajnie fotografuje ale... do przytulania najmilsze są dzieci i zwierzątka.

      Usuń